W lipcowe popołudnie spotkałyśmy się by porozmawiać o książce Izabeli Sowy pt.,, 10 minut od centrum”.
Akcja opowiadań przedstawia ciąg lipcowego tygodnia w Krakowie. Jak sugeruje tytuł to miejsca oddalone o kilkanaście minut jazdy rowerem czy tramwajem od centrum miasta. Bohaterami opowiadań są ludzie urodzeni i mieszkający w nieatrakcyjnych dzielnicach, jak również osoby z różnych sfer życia społecznego. Na wstępie autorka przedstawia Bogdana przeciętnego serwisanta, zapalonego karatekę z przejęciem przygotowującego się na pierwsza randkę z Joanną, dziewczyną całkowicie pozbawiona wyczucia i empatii. Czytając kolejne strony książki można zauważyć, iż są oni zupełnie różni przez dzielącą ich głębia uczuć a nie statusy społeczne. W kolejnych rozdziałach poznajemy dalszych bohaterów m. in.: idealną żonę, ambitną dziewczynkę, wyrachowanego szefa ,czy męczącego szwagra. Warto przedstawić postać Wieśniaka, niedouczonego, wąsatego prostaka, który pisze i mówi z błędami ortograficznymi np. ,, a czyja to zasługa, no czyja?”.
Ludzie opisani w powieści ,,10 minut od centrum” pomimo iż nie odnoszą wielkich sukcesów oraz nie zajmują ważnych stanowisk, mają głębokie poczucie własnej i obcej godności. Do szczęścia nie są im potrzebne markowe rzeczy czy najlepszy samochód. Dla nich najważniejszy jest szacunek względem siebie i innych oraz przyjaźń.
Na zakończenie klubowiczki stwierdziły, że książka zasługuje na polecenie, pomimo tego, iż może trochę zniechęcić ze względu na nieład jaki w niej panuje poprzez opisanie w każdym rozdziale innego wątku. Książka z pewnością jest ciekawa a nawet trochę psychologiczna.
Na kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki zapraszamy już po wakacjach.
|